DLACZEGO W TWARZ PLUJESZ?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiersze
- Opublikowano: niedziela, 21, kwiecień 2013 20:10
DLACZEGO W TWARZ PLUJESZ?
Z Ewangelii wg Św. Marka; 15, 17-19
Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia
Włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać:
„Witaj, Królu Żydowski”. Przy czym bili Go trzciną po głowie,
Pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.
On napluł w twarz komuś,
O, Boże! Cóż że się z nim stało?
Że się jego sumienie
Na tenże czyn porwało?
Kto mu krzywdę zrobił?
Czy z kimś żyć nie umiał?
Czemu się sprzeciwił,
Czego nie zrozumiał?
Kto mu w głowie zmącił?
Gdzie tego przyczyna?
Czyja przyjaźń zawiodła?
Czyja tego wina?
Iliż złego posłuchał?
Nienawiść zbudował?
Co komu udowodnił?
Sumienie pochował?
Plucie w twarz jest czynem
Pośród ludzi znanym,
Ale jest niegodnym
Oraz potępianym.
Człowiek ma swą godność,
Bo jest Boga cieniem,
Z nieśmiertelną duszą
Rozumnym stworzeniem.
Człowiek ma swój honor
Dany mu przez Boga,
Toteż pluć NIE WOLNO,
Czy problem czy trwoga!
Plucie jest obelgą-
Kimś wzgardził, lecz nie wie,
Czy pluł w zacietrzewieniu
Czy gniewu powiewie?
W ten dość dziwny sposób
Chciał dać ulgę sobie,
W złości nie wpuścił myśli,
Że tak swe leczy fobie.
I nawet gdy był pewien,
Że w słusznej sprawie pluje,
To w sobie zabił miłość,
Co dnia nienawiść żuje.
Bo kto miłować umie,
Kto chodzi do kościoła,
Ten nigdy się do tego
Przestępstwa nie odwoła.
On biednym jest grzesznikiem
Żyjącym w cieniu złego,
Od dawna nie odróżnia
Już złego od dobrego.
Kto pluje w twarz drugiemu,
Poza kulturą żyje,
Jeśli zażywa trunki,
Z nich tą nienawiść pije.
I śmiem postawić tezę,
Że klnie jak szewc codziennie,
Żyjąc w niezgodzie z sobą,
A stan ten trwa niezmiennie.
Co więcej-zamiast leczyć,
Swą duszę udręczoną,
Poniżył godność czyjąś
Swoją opinią płonną.
O, gdybyż wspomniał sobie,
Że pluto w twarz Chrystusa,
Nie wiem, czy taka harda
Byłaby jego dusza.
Może tak. Jeśli Boga
Od wielu lat odrzuca,
Bo wtedy swe sumienie,
Aż po fanatyzm skłóca.
Kto pluje w twarz drugiemu,
Sam nie jest godzien tego,
By go traktować dobrze
I widzieć w nim bliźniego.
Kto sieje wiatr, ten będzie
Zbierał orkany, burze,
Zło wróci i przeleci
Batem po jego skórze.
Weźmie tą samą miarą
Dobrą i utrzęsioną,
A wtedy płakał będzie,
Że za co go zelżono.
Za twoje własne winy,
Za czyny twe haniebne,
Wszak pluciem obraziłeś
Co mogło być służebne.
A jeśli chcesz oceniać,
Trza użyć tu rozumu,
Przemodlić, by nie użyć
Pogardy ani szumu.
Lepiej się modlić za tych,
Co zamęt w tobie sieją,
Bo wiesz, że oni kochać
Nie chcą i nie umieją.
Kto uczy nienawiści
I kto nienawiść sieje,
Niech wie, że właśnie w piekle,
Swą przyszłość sobie grzeje.
A jeśli kto nie wierzy
W Czeluści tej istnienie,
Trudno. Lecz bardzo przykre
Będzie miał przebudzenie.
I nie do odwrócenia
Będzie siew wrogi jego,
Bo może opluł właśnie
Człowieka uczciwego?
Któremu czyjś egoizm
Złoczyńcy nadał miano,
A prawda całkiem inna,
Niźli ją przedstawiano.
Ty zaś nie mając podstaw,
Działasz z myśleniem wrażym,
Swe plucie – znak pogardy
Utkwiłeś w czyjejś twarzy,
A może twa bezsilność
Jak zrobić, nie wiedziała?
I może niewinnego
Ukrzywdzić ci kazała?
A może najpierw inni
Go w tobie oczernili,
I swój gest nienawiści
W działanie twe włożyli?
Jak nie jest i nie było,
Czy będzie czy nie będzie,
Nie zło, lecz dobro siewaj,
Dziś, jutro, oraz wszędzie.
Jeżeli cię ochrzcili,
Masz słuchać Dekalogu,
Bo chcesz czy nie chcesz-musisz
Zdać z życia sprawę Bogu.
Jeśli nienawiść będziesz
Siewał do życia końca,
Poślą cię w otchłań wieczną,
Bez szans, bez dnia, bez słońca.
I tobie będą pluli
Diabli w twarz udręczoną,
Bo zło i dobro wraca
Zawsze właściwą stroną.
Być może twój opluty
Dostąpi Chwały Nieba,
Bo dla Sprawiedliwości
Nieraz i cierpieć trzeba.
Wszak Jezus Pan w Swej Męce
Przecierpiał opluwanie,
A Prawda się podniesie
Przez Boskie Zmartwychwstanie.
Nic nie da tłumaczenie:
„Źle kogoś oceniłem”.
Bo tak naprawdę Boga
W człowieku odrzuciłem.
Napisano 21. 04.2013 po zaobserwowaniu bardzo brzydkiego incydentu oplucia komuś twarzy.